Produkcja filmowa bez tajemnic – czy w filmach widzieliśmy już wszystko?
120 lat, czy to dużo czy mało? Przyglądając się zagadnieniu produkcji filmowej, która narodziła się blisko 120 lat temu, można śmiało powiedzieć, że 120 lat to dużo. Bardzo dużo. Jeśli spojrzymy bliżej na produkcję filmową i zajrzymy do jej historii, uświadomimy sobie, że twórcy filmowi przerobili już prawie wszystko. Jednak równie dobrze możemy stwierdzić, że tak naprawdę w filmie dotychczas widzieliśmy tylko ułamek jego możliwości. Film jest tak pojemną i niewyczerpalną dziedziną, że znajdzie się w nim miejsce na wszystko. Współczesne produkcje filmowe są dopracowane i stoją na wysokim poziomie. Jednak podobnie uważano w latach 60, 70, 80 i oczywiście późniejszych. Zatem w obecnych czasach możemy być pewni, że w filmie nikt nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, a współczesny szybki rozwój techniki daje nadzieje na to, że szeroko pojęta dziedzina jaką jest produkcja filmowa i telewizyjna – będzie rozwijała się jeszcze szybciej.
Pierwsi twórcy filmowi około 100 lat temu prowadzili jedne z pierwszych eksperymentów z nową dziedziną, jaką wtedy był montaż filmowy. Jednym ze słynniejszych jest ten z 1918 roku, który został przeprowadzony przez Lwa Kuleszowa oraz Wsiewołoda Pudowkina. Przedstawili oni publiczności ujęcie człowieka patrzącego w kamerę zestawione trzykrotnie z trzema różnymi ujęciami. Pierwszym z nich było ujęcie jedzenia, drugim ujęcie dziecka leżącego w trumnie, a trzecim ujęcie półnagiej dziewczyny. Widzowie, którzy obejrzeli film stwierdzili, że w pierwszym ujęciu bohater patrzący w kamerę wyraża łaknienie. W drugim ujęciu zestawionym z ujęciem martwego dziecka bohater wyraża smutek. W trzecim zaś ujęciu, gdy widzimy twarz bohatera zestawioną z ujęciem kobiety – wyraża pożądanie. Okazało się, że twórcy za każdym razem wykorzystali dokładnie to samo ujęcie bohatera. Dokładnie ta sama twarz z jedną i tą samą emocją. To psychika widzów przypisała tej twarzy różne emocje, wynikające z ich własnej reakcji na kolejne montowane z nimi obrazy.
To właśnie odkrycie tego mechanizmu w produkcji filmów, zrewolucjonizowało montaż filmowy. Ten styl montażu filmowego, zwany również później „efektem Kuleszowa” umożliwia manipulację emocjami oraz nadawanie filmowi nowego sensu, wynikającego z zestawienia ze sobą dwóch ujęć, które oddzielnie same z siebie nie wywołałyby takiego sensu.
Produkcja filmowa to bardzo rozległa, szeroka i niewyczerpana dziedzina, którą śmiało można porównać do literatury. Im więcej twórców, tym więcej pomysłów, a im szybszy rozwój technologii, tym więcej środków wyrazu pozostaje do dyspozycji twórców.
Czytaj również: produkcja filmów internetowych | produkcja telewizyjna | produkcja filmowa bez tajemnic – cz. 1.